To ilu już z was panowie i panie przełożyło na zimówki bo ja nie wiem kiedy mam przełożyć zastanawiam się nad tym juz.

Oby tylko nie zapóźno

Ja też się z tobą Martin zgodzę ale jeszcze zobaczę czy założę

A niech pada to sie troche polata slajdami hihihihi.

Nie no podobno jak tu Kamil napisał podobno od przyszlego tygodnia ma padać śnieg to ja chyba jutro zakładam zimówki.

no wujek Radek chyba musi tu porządek zrobić widzę

Sporo zostało powiedziane na temat opon zimowych, których sam oczywiście jestem zwolennikiem. Wyjazd z domu mam pod górkę i tu przy pierwszym śniegu już chwalę opony zimowe No i oczywiście w trasie to inne bezpieczeństwo.

A co do kołpaków to oczywiście, że zimowe koła nie mają kołpaków A niech auto wygląda po zimowemu i co z tego, że brzydko:) Ja osobiście mam srebrne felgi zimowe wiec nie ma tragedii do tego kompletuje sobie 4 dekielki fabryczne VW na śruby i nawet zimą wygląd jest przyzwoity ale moim zdaniem nie w wyglądzie jest sprawa... nie założę tradycyjnych kołpaków na zimę ponieważ dla mnie są one problemem zimą i już mówię dlaczego.

Gdy polatacie sobie w sporym śniegu bokami to śnieg gromadzi się między kołpakiem a ciepłą felgą. Śnieg tam wcale tak szybko się nie topi tylko klei się jakby do koła i dopiero później topi tworząc swoisty lodowo/śniegowy odważnik w kole psując wyważenie koła. Jeździcie po placu ręczny, boczek, wiertarka, boczek i wszystko jest fajnie a gdy wyjedziecie z takiego zaśnieżonego placu na normalną odśnieżoną drogę kierownica ma drgania jak na krzywych felgach. Miałem to kilka razy w zimę kiedy miałem kołpaki, zresztą nie tylko ja mój brat też. Mam dość zdejmowania kołpaków i czyszczenia felg ze śniegu/lodu. Gdy kołpaków nie ma śnieg bardzo szybko sam odpada od obrotu kół a kołpaki to utrudniają. Myślę, że nie tylko ja spotkałem się z taką sytuacją, która zresztą nie była jednorazowa.

Kołpaków niet!!!