Jesli wrzucisz takie samej wielkosci turbo to watpie Co innego wsadzic wielka krowe i cieszyc sie Pozatym Veyron ma 4 turbiny i ma 1000km i 1250nm. I do tego w 16 garach. A audi w w12 ma 2 turbiny i ma 1000nm Pozatym uzyskac moc ze spalania 30L na 100 to inna bajka niz z 10l

Przypomnialo mi sie kolega aw69 ma 253km i 455nm a scigajac sie z corvetta 5.7 litra Z06 mial te same czasy i te same przyspieszenia na 1/4 mili Do tego kolega z corvetty zajezdzil sprzeglo moment, poniewaz zmiana biegow przy 7 tys to nie to samo co przy 4800

No nie wiem bo diesle 140km maja po 320nm i lekko zchipowane maja po 380nm. Wiec roznica jest. Mi glownie chodzi o to ze dla takich uzytkownikow jak my gdzie czasami sie poscigamy, pojedziemy w trase po miescie diesel jest tez bardzo dobrym rozwiazaniem, tanim i wytrzymalym. Bo przy nie duzych gabarytach turbin mamy za to duzy moment obr dostepny od samego dolu, wiec mozemy wyprzedzac spokojnie na trasach do 3.5 tys obr i nie martwic sie o spalanie. A w benz co? zalozenie turbo to duzy koszt a moment obr i tak bedzie mniejszy niz przy dieslach. Co w codziennej oszczednej eksploatacji ma znaczenie. Bo za mniejsze pieniadze i z lepsza elastycznoscia mam dynamiczne auto i nie musze sie martwic ze kazde redukowanie jak w benz podnosi spalenie o 20%

A jesli benz maja duzy moment obr to dziala na takiej zasadzie ze duze turbo, duze spalanie, duza moc. To jakby na chlopski rozum duzy piec, duzo wegla i duzo ciepla. Tylko ze np 300km benz potworki maja po 400-450nm. A 300km dieslowski potworki maja po 700 nm

jak taniej? jak w salonach diesle kosztuja po kilka-kilkanascie tysi wiecej od benz, mniej-więcej tyle co kosztuje uturbienie . Te potworki po 400-700Nm juz niewiele mają wspólnego z ekonomicznością diesla

Diesel zawsze bedzie mial wiekszy moment obrotowy przez to ze silnik ma wieksza kompresje jak sama nazwa mowi wysokoprezny jesli uzyskaz w bezynie taka kompresje jak ma diesel to polowe silnika ci sie rozleci ale uzyskasz zamiezony cel

dłubanie diesla też

miało być o bmkach ale jak już lecimy to lecimy. a więc jakbym miał kase to bym miał EvoVII w kolorze czarnym, gallardo roadster, jakiegoś wielkiego Lincolna coby można na tylnej kanapie zrobić niezłe rż................ oczywiście na feldze najmniej 22" chromowanej do tego jakiś niezły jeep typowo wyczynowy, oczywiście Merc S klase AMG, itd a za domem basen wielkości kortu tenisowego a w nim................ sami wiecie oczywiście, ze woda

100p ale ty sie Oli narazasz sam sobie grób kopiesz ja bym wolał EVO X Białe z Dymiona felga i czarna szyba jakiś Landrower tez z duza felga i by starczylo chyba.

Ostatnio edytowany przez Martin (2008-10-08 13:54:58)